czwartek, 26 lutego 2015

FEBRUARY FAVOURITES

Cześć! Od ostatniego posta minęło już sporo czasu, jak i wydarzyło się dużo rzeczy. Między innymi 12 lutego miałam moje czternaste urodziny, nie miałam jak Wam o tym napisać ale i tak dziękuję za życzenia od kilku z Was. Sam dzień urodzin nie był jakiś specjalny, jedynie dwa dni później odbyła się skromna impreza urodzinowa. 
 Zbliża się koniec miesiąca, więc przyszedł czas na ulubieńców. Dużo nowości z tego miesiąca nie mam, bo zleciał mi niesamowicie szybko. 
 
  Do moich ulubieńców wpadła gra ,,Crossy Road'', pomimo, że nie jestem osobą która jakoś specjalnie lubi grać w gry, to ta skradła moje serce. Polega ona na przechodzeniu przez ulice, między przejeżdżającymi autami, między rzeką. Brzmi banalnie? Ale jest naprawdę świetna i dostępna na zarówno androida jak i ios'a.
 
Dużo kosmetyków jak na moich ulubieńców, ale wpadło mi ostatnio w ręce kilka świetnych rzeczy. Do żelu z Ziaji nigdy nie byłam przekonana, ale zdecydowałam się na zakup ze względu na bardzo niską cenę i nie zawiodłam się. Produkt świetnie oczyszcza skórę twarzy i daje uczucie niesamowitej czystości. Płyn do demakijażu z Garniera zachwycił mnie swoją delikatnością, dodatkowo, co bardzo cenię, nie jest ,,tłusty'' i nie zostawia osadu na twarzy. Szampon z Pantene do włosów cienkich i przetłuszczających trafił do moich ulubieńców już po pierwszych użyciach. Jest idealny dla moich włosów, nadaje im ,,lekkiego'' wyglądu i zapobiega szybkiemu przetłuszczaniu. Ostatnią już kosmetykową rzeczą jest podróbka jajeczka eos, dorwałam ją za 6 zł z Biedronki i pomimo że nie miałam do czynienia z oryginałem, mogę stwierdzić że produkt jest bardzo dobry.
  Ostatnimi czasy stałam się posiadaczką bestsellera ,,Zostań, jeśli kochasz'', który jakiś czas temu został zekranizowany. Książka okazała się być o czymś zupełnie innym niż myślałam, a to daje jej niesamowitej magii. Zbieram się właśnie do zakupu ,,Wróć, jeśli pamiętasz'' czyli drugiej części tej historii. Moim muzycznym ulubieńcem stała się płyta Lany Del Rey ,,Ultraviolence'' do której zakupu zmierzałam przez długi czas. Miałam zamiar kupić ją za 40 zł, a wpadła mi w ręce za 19,99 w Biedronce! Musielibyście zobaczyć moją reakcję gdy dowiedziałam się że mam okazje kupić ją tak tanio haha.
 Macie jakiś ulubieńców lutego?

sobota, 7 lutego 2015

MADE IN HEIGHTS - GHOSTS


Cześć! Ostatni post pojawił się tu spore dwa tygodnie temu. Doskonale o tym wiem, jednak nie jest to w żadnym stopniu moja wina. Zepsuł mi się komputer, nadal nie wiadomo co dokładnie z nim jest. Miałam go dopiero od września, więc to całkiem spora strata. Na szczęście w ostatniej chwili udało mi się skopiować wszystkie zdjęcia, które na tym komputerze miałam. Od teraz chyba zawszę będę zapisywać wszystko na pendrive. Wreszcie dostałam się do komputera rodziców i pobrałam program do obróbki zdjęć i oto jestem. Nie jest to rozwiązanie na dłuższą metę, bo do pisania potrzebuję czasu i mojego biurka haha.
 Co ciekawego u Was? U mnie skończyły się ferie, ale niezbyt się tym przejmuję i zaczynam walczyć o pasek na świadectwie. W ten czas wolny nocowałam u przyjaciółki, a ona u mnie, odwiedziłam kilka razy lodowisko, poszłam do kina, wybrałam się do galerii i w ostatnie dni pojechałam do Poznania. Zdecydowanie nudy nie było, a ferie bez komputera nie były aż taką katorgą. Przy okazji chcę pozdrowić Natalkę, która jest autorką zdjęć poniżej. A jak minęły wasze ferie?Podoba Wam się nowy design bloga?
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka